poniedziałek, 24 października 2022

Strączki albicji w gruncie?

 Hej,

Albicja rosnąca u moich rodziców w ogrodzie, którą notabene posadziłem tam około 10 lat temu to po raz pierwszy w swej historii wykształciła strączki. Niestety nasiona się nie wykształciły w pełni, ale naprawdę uważam to za nielada sukces. Rośnie już dwa lata bez zabezpieczeń zimą, kwitnie co roku, ale nasiona? To nowość dla mnie : ) Czyli jednak się da!



Sama albicja ma już około 5-6 metrów wysokości.


wtorek, 20 września 2022

Najcenniejszy nabytek w kolekcji

 Hej,

Jak już wspomniałem w poprzednim poście, próbuję poszerzyć swoje botaniczne horyzonty i tym samym w tym roku trafiła do mnie mała sadzonka monstery.Nie jestem specjalnym entuzjastą monster, ale w tej się zakochałem, a jest nią Monstera deliciosa "Thai Constellastion".

 Rośnie póki co bezproblemowo, jak przy bananach w tym roku mam ciągła walkę to z przedziorkiem to niedoborami, to monstera rośnie powoli, ale stabilnie. Postawiłem ją na parapecie z ekspozycją zachodnio-południową, więc dawkę światła ma obfitą. Nawożę, co dwa tygodnie nazowem do roślin zielonych i widzę, że te warunki jej naprawdę służą.

Zobaczymy, co czas pokaże. Na razie jestem na etapie odbudowy roślin, ponieważ przeprowadziłem się w tym roku nad morze do mieszkania, więc warunki się zmieniły i nie wszystko mogło pojechać ze mną, ale trzeba teraz zazielenić mieszkanie : )

wtorek, 23 sierpnia 2022

Banany Musa velutina

 Hejka,

Wracam po długiej przerwię. Było sporo zawirowań w moim życiu, ale wracam do blogowania z nową energią. Zamierzam też poszerzyć tematykę bloga o nie tylko banany, ale ogólnie o egzotyki : )

Jednak najpierw muszę pochwalić się kwiaem i owocami, jakie w zeszłym sezonie udało mi sie otrzymać na balkonie, a zaowocował mi (w końcu do końca) Musa velutina!

Tu już etap, kiedy ściąłem kwiat, aby roślina mogła całą swoją energię skupić na owocach.

Tak się prezentowały już dojrzałe banany bez skórki. W smaku musze przyznać, że całkiem słodkie, nieco mączne, ale faktycznie ilość nasion w środku odbiera przyjmnośc konsumpcji.


I trzeba przyznać, że kwiaty bananów, zwłaszcza Rodochlamys, prezentują się pięknie.

 W kolejnym poście przedstawię nowy okaz w mojej domowej kolekcji i nie będzie do banan : )



piątek, 10 kwietnia 2020

Nowy sezon?

10 kwietnia, a za oknem ponad 20 stopni, aż chciałoby się wkopać banany do gruntu, ale znając zmienność jeszcze się wstrzymuję z tą pochopną decyzją, ale! Banay wylądowały w szklarni.  Strat nie ma za dużych, tylko (póki co) jedno małe maurelli i dwarf cavendish. Na szczęście reszta jeszcze dycha : ) Z kolei Musa manni w końcu się doczekałem i chucham, dmucham na nią w domu, poza nią w domu jeszcze trzymam velutiny.


Trachycarpus fortunei jest od stycznia w gruncie, tylko za głeboko go wkopałem, bo cały jest pieniek jest ukryty. Jak widać, musiałem uciąć kilka liści, ale powinien szybko się zregenerować.

Opuncja dostała nowe stanowisko i będzie tworzyła tło dla palmy.

Musa red dwarf, a w tle widać musa basjoo i sikkimensis

Mała mieszanka bananów

Ukochana kalamondynka super przezimowała. Liczę na porządne przyrosty w tym roku.

Musa helen's hybrid

poniedziałek, 7 października 2019

7.10.19 przymrozek!

Witajcie,

Dziś w nocy było u mnie -2 stopnie i ścięło banany. Także czas, by te gruntowane przenieść do zimowania.
Tak było kilka dni temu...


A tak jeszcze wczoraj:

To zrobione już dziś rano, gdy jeszcze przymrozek trzymał

Widać, że liście mocno porażone. Dla mnie to najlepszy czas, by ściąć liście i przygotować do zimowania. Nibypień jest twardy, a korzenie zdrowe, co jest najważniejsze.
 Liście obcięte i posłużą jako kompost.
 Nibypień M. sikkiemensis gotowy do wygopania.


Wystarczyło kilka godzin, by liście całkowicie opadły.
 Białe korzenie i twardy pseudostem to dobry znak
Wystarczy jeszcze dosypać ziemi i porządnie opryskać środkiem grzybobójczym i voilà.

Rośliny w szklarni przetrzymam trochę dłużej, ponieważ prognozy są optymistyczne, a przed przymrozkiem zabezpieczyłem dosyć tanim kosztem. Okrycie z folii szklarniowej, a do środka zrobiłem "piecyk" składający się z wkładów do zniczy otoczonych cegłówkami, które świetnie oddają ciepło.

Velutina trzyma się dobrze, po prawej widać siewki M. helen's hybrid i E. lecongkietii

Musa velutina też bardzo ładnie kiełkuje

 Ensete ventricosum "large seeds" rosną naprawdę szybko. Mam równocześnie E. glauca i zwykłego ventricosum i różnica jest widoczna gołym okiem.
A oto moja najnowsza chluba - Musa thomsonii

Ostatnio zdałem sobie sprawę, że od 2014 już trochę tych gatunków i odmian przeleciało przez ręce : D


niedziela, 15 września 2019

15.09.19 - nasion wielozarodkowych ciąg dalszych

Koniec sezonu zbliża się nieubłaganie, a banany dopiero teraz zaczynają ładnie rosnąć. Walka z grzybem zażegnana i przędziorka póki, co nie widać.
Musa sikkimensis ma już ponad 1,8m i puszcza odrosty. Jest to zdecydowanie obecnie mój ulubiony banan.

Trachycarpus fortunei z malutkiej sadzonki wyrósł całkiem zacnie. Uprawa w donicy jak na razie jest najlepszym wyborem. Jak przybędzie na grubości i wysokości pieńka to pomyślę nad gruntową uprawą.
M. acuminata w tym roku nie poszalała ze wzrostem, ale za to jest bardzo plenna.

 Mój nowy nabytek - ensete lecongkietii
 Tak podrosły e. ventricosum "large seeds"
 od lewej e. vent. "large seeds", e glauca, e. lecongietii
 Pojawiło mi się aż 8 dwózarodkowych m. helen's hybrid
 Kolejny sukces z nasionami to m. sikkimensis
 Nie tylko bananami człowiek żyje. Nowy w kolekcji egzemplarz - Yucca glauca subsp. albertana
I rozdzielone dwie sztuki m. velutina

sobota, 31 sierpnia 2019

31.08.19

Czas na małą aktualizację.
 Z ciekawostek wykiełkowało mi całkiem sporo ensete ventricosum "large seeds". Podobno mają niczym nie odbiegać wizualnie od nominatywnej formy, lecz mają szybciej rosnąć i być trochę większe. Także ocenię w przyszłym sezonie.

Trafiło mi się również nasionko wielozarodkowe, które ma dwie roślinki.
Ensete v. maurelli rośnie stabilnie choć demonem szybkości w tym sezonie nie jest, z pewnością, jeśli dobrze przezimuje to powinno pokazać swoje  możliwości w przyszłym sezonie. Dokupiłem w lipcu dwie kolejne sadzonki maurelli, które powinny być "rówieśnikami", lecz były trzymane w gorszych warunkach przez, co są chudsze i bardziej wyciągnięte. Na szczęście już się lepiej prezentują.
Za to jest bardzo ładnie wybarwiona. Zdecydowanie z nawozów mineralnych najlepiej mi się sprawdza Planton K. Rośliny przy nim ładnie rosną i są dobrze wybarwione.
Wychodzący liść z e. maurelli



Moim faworytem w tym roku jest M. sikkimensis "red tiger", ciekawi mnie tylko, czy straci znaczenia czerwieni na wierzchniej strony liścia wraz ze wzrostem. Śmiej wątpić w istnienie barwnej formy sikkimensis, a jedynie przebarwienia występujące u młodszych okazów - podobnie, jak ma to miejsce u M. acuminata "dwarf cavendish". Na kolejnych zdjęciach widać także mocno czerwony nerw i spód liścia. Rośnie zdecydowanie najszybciej wśród moich obecnych bananów, a liście są sztywne, a nie oklapłe, jak to ma miejsce u m. basjoo.
M. basjoo rośni mi bardzo wolno, jak na ten gatunek. W przyszłym sezonie przesadzę go w inne miejsce, mam nadzieje, że to jest przyczyną słabego wzrostu.



Z dwarf cavendisg chcę zrobić i\liczne zaplecze, które będzie rosnąć w przyszłości między wyższymi bananami.


Kwiat musa velitina mi zaatakował mocno grzyb, więc byłem zmuszony usunąć matecznik. Dlatego zakładam kwitnienie dopiero w przyszłym sezonie.
Musa dwarf orinoco odzyskany, dzięki kulturom in vitro jest niańczony w małej doniczce w altance, by przypadkiem nic mu się nie stało : )
A teraz nie bananowo. Figa urosła mi w tym sezonie na ponad 1,8, ale została "pochłonięta", przez kiwi.




Moja ulubiona roślina na ogrodzie to albicja. Urasła w tym roku na ok. 4 m. Zimą jej nie przykrywałem już i ładnie kwitnie, stale wypuszcza nowe kwiaty, ale nie zawiązuje nasion. Bardzo podoba mi się to, że wpod pływem wody czy o zmroku składają się jej liście.
Dlatego zrobiłem sobie mini szkółkę albicji w sporej ilości : )