Noce są bardzo zimne i musiał być lekki przymrozek, bo część bananów miała zniszczone liści i nasiliły się choroby grzybowe, więc postanowiłem przygotować je do zabrania, jak prognozy będą bardziej pesymistyczne, bo póki co zapowiada się jeszcze przyzwoita pogoda, a później mogę czasu nie mieć. Jedynie Musa manzano zabrałem do domu, ponieważ jest bardziej wrażliwa.
Liście Musa manzano wyglądają tragicznie, dlatego została już zabrana do domu.
Zdjęcie poglądowe przygotowanych bananowców
Ensete v. "maurelli" i małe roślinki
Pooddzielanie odrosty, spryskałem preparatem przeciqw chorobom grzybowym, miejsce po cięciu posypałem cynamonem, a jak już były w doniczkach spryskałem Asashi Sl, które pomoże im szybciej dość do siebie.
Ciekawe odrosty Musa basjoo
Musa itinerans jest nowym nabytkiem w kolekcji. Póki, co jest jeszcze maleństwem (pochodzi z nasion). Zimowany będzie na południowym oknie, w temperaturze pokojowej.
A na koniec trochę suchych liczb, czyli pomiary wybranych roślin.
Nazwa-wys. nibypnia-wys. do najwyższego liścia, który się "położył"
Musa manzano- 46cm- 67cm
Musella lasiocarpa- 40cm- 98cm
Musa basjoo- 92cm- 143cm
Musa red tiger- 96cm- 184cm
Musa dwarf orinoco- 73cm- 113cm
Ensete v. maurelli- 125cm- ok320cm
Edytowane:03.10.15
W nocy były już przymrozki, więc ten sezon zakończył się dość szybko, bo przymrozki już były i ujemne temperatury są przewidywane w tym tygodniu. Także bananowce "odporniejsze" powędrowały do piwnicy (przepraszam za jakość, ale robione telefonem).
Jak widać przymrozek uszkodził liście
Maurelli po radykalnym cięciu
Częśc bananów w garażu, jeden sikkim jak mówiłem jest testowany czy przezimuje sam nibypień